Pytania neurologiczne » Neurologia » Niezdiagnozowane omdlenia

Niezdiagnozowane omdlenia

Od dziecka zdarza mi się mdleć ale nikt nigdy nie potrafił stwierdzić co mi jest. Badania nic nie wykazały. Miało mi przejść z wiekiem. Niestety nie przeszło natomiast zaczęłam się tego bać, przestałam chodzić do szkoły pojawiła się depresja. Zmagam się z tym od kilku lat a jednak wciąż zdarza mi się mdleć, podkreślam że nie są to zemdlenia z nerwów, bo co dziwne zazwyczaj zdarzają się one w tych lepszych okresach, gdy jestem spokojna, wesoła, gdy wraca nadzieja.

Ostatnio omdlenia zdarzają się coraz częściej i nie chcę tak dalej żyć. Czytałam o badaniu SPECT które podobno mogłoby pomóc zdiagnozować czy coś mi jest. Czy rzeczywiście to mogłoby coś wykazać? Czy powinnam powtórzyć wszystkie badania? Ostatnie miałam jakieś 5 lat temu, ale ostatnio mdleję częściej niż przedtem. Gdzie takie badanie SPECT można w Warszawie wykonać? Jak to zorganizować?

Dominika

Wydaje się, że badanie SPECT niewiele może wnieść. W pierwszej kolejnośći proponowałbym dać się kardiologia, celem wykluczenia zaburzeń arytmii serca i wykonania badań pod kątem hipotonii ortostatycznej (test pionizacyjny). Możliwe, że Pani objawy wynikają z upośledzonej funkcji układu współczulnego ale to trzeba i można zdiagnozować. Jeśli chodzi badania neurologiczne obrazowe to jeśli były robione wcześniej to nic nowego nie wniosą, a badania SPECT czy PET raczej nie wiele wniosą. Można jeszcze wykonać badanie EEG pod kątem napadów typu absence.

lek. Tomasz Tykocki

Ta strona używa plików cookies. więcej informacji.    AKCEPTUJĘ