Od czterech lat zdarzają mi się utraty przytomności we śnie. Pierwszy atak wyglądał jak napad padaczkowy. Po takim ataku miałem bóle brzucha, odruchy wymiotne, bóle głowy i karku. Po każdym ataku byłem osłabiony senny. Po dzisiejszym napadzie miałem ból głowy nad lewą brwią i skronią oraz szybko migające mroczki w lewym kącie oka lewego a także chwilowe zaburzenie całości widzenia.
Na początku lekarze podejrzewali padaczkę. Po trzech latach została wykluczona. Wszystkie zapisy EEG, rezonans magnetyczny, tomografia komputerowa, dopplerowskie badanie żył i tętnic, całodobowe badanie snu i inne badania krwi były prawidłowe.
Urodziłem się z wadami kończyn dolnych i górnych. Cierpię na małopłytkowość. Stwierdzono u mnie zespół TAR. Będąc noworodkiem przy transfuzji wymiennej wrzepiono mi wirusa żółtaczki typu B. Mam także wadę wzroku, noszę okulary. Na prawe oko mam -6 dioptrii a na lewe -5. Do tej pory nikt nie może zdiagnozować przyczyny tych ataków.
Piotr
Trzeba wykonać badanie polisomnograficzne (ocena snu) możliwe że objawy są spowodowane zaburzeniami jakości snu.
lek. Tomasz Tykocki